LSAS nie tylko w Polsce. Spółka myśli o nowych rynkach

LS Airport Services (LSAS) planuje zwiększenie aktywności w regionie Europy Środkowej i Wschodniej. Rozwój w Polsce, w oparciu o modernizowane Lotnisko Chopina a później Centralny Port Komunikacyjny, ma iść równolegle z ekspansją w regionie.

Czechy i Węgry naturalnym kierunkiem rozwoju

LSAS jest zainteresowane przede wszystkim wejściem na rynek czeski i węgierski, które są pod wieloma względami zbliżone do polskiego. – Tamtejsze lotniska mają podobne portfolio do naszego i znane są naszym pracownikom. Istotne jest również to, że mówimy o podobnym modelu pasażera. To naturalny dla nas kierunek rozwoju – mówi Konrad Mirowski, prezes zarządu LSAS.

– Wiemy, że nie mamy podstaw do tego, żeby bać się konkurencji, wiemy, że jesteśmy dobrzy w tym, co robimy. Uważam, że widać to dobrze po Lotnisku Chopina, na którym jakość obsługi jest na naprawdę dobrym poziomie. Widzą to pasażerowie, ale też i linie lotnicze – część z nich pytała nawet o możliwość współpracy z nami poza Polską – przyznaje prezes LSAS.

Wyjście poza Polskę oznacza jednak konkretne wyzwania. Pierwsze to certyfikacja i konieczność uzyskania zezwoleń od lokalnych odpowiedników naszego Urzędu Lotnictwa Cywilnego – muszą je mieć lokalni agenci obsługi, agenci paliwowi i cateringowi oraz handlingowi. – To dość długi i żmudny proces, który trzeba prowadzić przy wsparciu lokalnych firm i w lokalnym języku – potwierdza Mirowski.

Drugim wyzwaniem jest, podobnie jak dla całej branży handlingowej na świecie, pozyskanie pracowników. Jest to o tyle trudniejsze, że rekrutacja nie może być oderwana od lokalnych realiów i musi być prowadzona na miejscu.

– W przypadku Węgier i Czech mamy więc sporo podobieństw, ale też i dużo różnic. Tutaj niestety diabeł tkwi w szczegółach i przygotowania wymagają czasu. Każdy kraj ma swoją specyfikę, ale taki biznes prowadzi się też w oparciu o lokalnych pracowników, będących na miejscu i znających tę specyfikę – podkreśla Mirowski.

Współpraca z Ukrainą w przyszłości

LSAS będzie również zainteresowane i gotowe do udzielenia wsparcia w kwestii wznowienia ruchu lotniczego w Ukrainie, zarówno w zakresie pomocy w szkoleniu i przygotowywaniu personelu obsługi naziemnej, jak i bezpośredniego zaangażowania firmy, personelu oraz sprzętu LSAS w obsługę samolotów wszelkiego rodzaju na lotniskach w Ukrainie – potrzebne jednak będzie realne wsparcie i zaangażowanie ze strony ukraińskiej w zakresie legislacji oraz odpowiednio wczesnych i konkretnych rozmów na temat potrzeb, oczekiwań oraz możliwości współpracy, aby organizacja mogła uwzględnić to w swoich planach i strategii.

– Takie kompleksowe zaangażowanie ze strony LS Airport Services nie tylko wspierałoby proces odbudowy infrastruktury oraz odtwarzania zasobów personalnych branży lotniczej w Ukrainie, ale przyczyniałoby się również do rozwoju międzynarodowych powiązań gospodarczych i transportowych w regionie – podkreślał Mirowski.

Prezes LSAS zwraca także uwagę na to, że spółka jest w stanie przygotowywać przyszłe kadry ukraińskiej branży lotniczej zarówno w kraju, jak i w Ukrainie, ponieważ posiada doświadczony i wykwalifikowany personel zajmujący się na co dzień szkoleniami i wdrażaniem nowych osób do pracy w zakresie szeroko rozumianej obsługi naziemnej samolotów – od obsługi samolotów pasażerskich, prywatnych, biznesowych, wojskowych po rządowe.

W kontekście odbudowy Ukrainy warto także pamiętać o tym, że LSAS świadczy również usługi w zakresie obsługi przesyłek cargo na lotniskach w Warszawie i Katowicach, w tym zarządza kompleksem LS Cargo Park w Warszawie, gdzie znajduje się LS Cargo Terminal. Obsługa samolotów cargo oraz różnego rodzaju przesyłek lotniczych to również potencjalny obszar, w którym doświadczenie i kompetencje polskiego agenta obsługi naziemnej mogą okazać się przydatne dla odbudowującego się ruchu lotniczego w Ukrainie.